już miesiąc temu otworzyłam firmę,
a dopiero teraz mam chwilkę, żeby się podzielić tymi
Ważnymi
Sprawami :)
na początku roku miałam 2
postanowienia – schudnąć i żyć z Pasji!
i jak postanowiłam,
tak samo zaczęło się dziać :)
co prawda chudnięcie jest
zdecydowanie mniej przyjemne i idzie wolniej :P
ale Życie to nie
rurki z kremem ;)
no więc niemalże spontanicznie
podjęłam decyzję o sformalizowaniu mojego związku ze
scrapbookingiem :P i oto jest!
kosztowało mnie to nieco
nieprzyjemnych chwil z wypełnianiem rożnych papierków, jako, że
chyba mam wrodzoną opcję antybiznesową i jedyny biznes jaki mi się
udało do tej pory prowadzić to miesiąc robienia kolczyków z
Bżuską na rynku w Katowicach kilka lat temu i do tej pory nie mam
pojęcia czy i ile na tym zarobiłam :P ale bawiłam się świetnie!
na szczęście jedna Głowa Do
Interesów na rodzinę starczy ;) i u nas limit jest wyczerpany
zdecydowanie nie w mojej osobie :P
jednak dziś, ponad miesiąc później,
bogatsza o wiedzę na temat vatu, ryczałtu i innych takich, mająca
już prawie uporządkowane (z naciskiem na prawie, co robi dużą
różnicę) i pochytane Wszystko Dookoła, pełna nadziei na
Cudne Jutro, wypoczęta po majówce i znów ciut lżejsza czekam na
zamówienia!
a w międzyczasie...
(teraz będzie akcent niemalże
oscarowy ;) )
chciałam podziękować mojej Drugiej
Połowie, za wszystkie wywiercone dziury i przybite gwoździe
(szczególnie uwzględniając wrodzoną opcję antywierceniową i
antygwoździową) mające dokonać cudownego przemieniania mojego
biurka i regału w Pracownię :)
za cały czas spędzony na wyciśnięciu
z mojej antybiznesowej głowy choć odrobiny biznesowej dyscypliny;
za myślenie o rzeczach Ważnych, bym
ja mogła zajmować się swoimi;
za wspieranie Wszystkich moich poczynań
i pilnowanie by owocnymi były;
za codziennie bycie obok i wspólne
picie kawy...
(i za wiele innych rzeczy, o których
nie będę pisać, bo byśmy się wszyscy poczerwienili :P)
i mojej Rodzicielce chcę podziękować
za bycie Superwoman, nie tylko w moich oczach, ale i życiu;
za pomoc we Wszystkim, co za mną i
zapewne przede mną; za bycie w gotowości 24h/dobę z uśmiechem na
twarzy...
wiem... pozazdrościć takich Bliskich
;)
a bez nich tego całego biznesu by nie
było :P
dziękuje też Wszystkim, których
spotkałam na swojej drodze i którzy w mniejszy, lub większy sposób
przyczynili się do tego, że jestem tym kim jestem i tu, gdzie
jestem... :)
no właśnie...
:)
są takie momenty w Życiu człowieka,
które się same proszą o CANDY ;)
a że Antoni – Potomek nasz Cudowny
skończył niedawno pierwszy rok swego życia;
Szafranowe Twory się sformalizowały;
ja miałam imieniny, a Słońce w końcu wyszło zza chmur :)
jak szaleć to szaleć :)
na blogu do wygrania Przydasie Sfotografowane :)
wśród nich papiery producentów różnych (na pierwszym planie cudne dodatki
Zielonej Krówki), kwiatki, dżdety, wstążki, ramki, klamerki, sznurki i na słodko coś pewnie też :P
ale oczywiście jest opcja, że będą tam też Przydasie jeszcze Niesfotografowane ;)
zasady candy:
w komentarzu pod tym postem wpisz, że chcesz - wraz z adresem bloga czy też innym mailem ;)
i napisz jakie miejsce na Ziemi jest Twoje wymarzone i dlaczego :) a co! internetową relaksację sobie zrobimy przy okazji ;P
na swoim blogu w pasku bocznym udostępnij obrazek, co jest wyżej
10.06 Potomek mój wylosuje zwycięzcę, chyba, że mu się nie będzie chciało to ja to zrobię :P
pozdrawiam z uśmiechem!