Jak podają mądrości dostępne na magnesach z empiku - "tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy"... ja do nudnych ewidentnie nie należę ;P i denerwuje mnie oczywista niesprawiedliwość i brak równowagi przejawiający się tym, że porządek trzeba robić, a nieporządek robi się sam... :)
więc po kolei:
papiery posegregowałam mniej lub więcej kolorystycznie (dochodząc wcześniej do wniosku, iż takie rozwiązanie będzie najpraktyczniejsze) powsadzałam do białych teczek (co by było jednolicie), każda teczka została zaopatrzona w Etykietkę :)
oto i Etykietki :)
teczki wsadzone do Skrzynki. Skrzynka nie pomalowana, bo farby zabrakło (życie to nie rurki z kremem ;P)
Skrzynki, na które farby nie zabrakło, pomalowane na kremowo i ozdobione stemplami w kolorze brąz :) przyznaję, że wysoce mi się podoba i efekt i fakt, jak prosty okazał się on do osiągnięcia :)
Skrzynki (póki co 3) są ważne bo ogarniają Ważne Rzeczy :)
W tym miejscu kieruje serdeczne Podziękowania w stronę Wujka mego, który to zechciał podzielić się ze mną tymi skrzyneczkami, pierwotnie przeznaczonymi na owoce - truskawki chyba :)
podsumowując :) Porządek okazał się być Kolorowym... i miłym :)
chyba będę teraz siedzieć i patrzeć na niego, co by go przypadkiem nie zburzyć ;)
i w między czasie może skołuję farbę i skończę resztę Skrzyneczek :)
These are beautiful and it's a great idea.
OdpowiedzUsuńHugs,
Marina
P.S.: Thank you for taking part in my candy and good luck!