Bożesz Ty mój! ależ tutaj cisza nastała ostatnimi czasy... :)
chciałabym powiedzieć, że to wina niejakiego Antosia, który niebawem zaszczyci nas swoją obecnością na tym Świecie, a przede wszystkim w naszym Życiu :)
albo, że to wina remontu, przeprowadzki, Świąt, braku internetu itp...
ale chyba to raczej moja wina, że tu tak cichutko :P
toż to winę swą uznaję i błąd swój niniejszym naprawiam magnesy na lodówkę prezentując... :)
magnesy powstały w okresie poświątecznym, jako prezenty świąteczne, jako, że z niczym się ostatnio nie wyrabiam na czas :) ale plusem ciąży jest to, że można nią wytłumaczyć wszystko - szczególnie lenistwo ;)
Brak komentarzy:
Dziękuję :)
Szafran