ja wcale nie szukam okazji ;)
one same do mnie przychodzą! 
:)

i jako, że post ten jest postem setnym, postanowiłam pokazać coś czego jeszcze nie pokazywałam :)
album od którego Wszystko się zaczęło... pierwszy najpierwsiejszy ;)



a było to tak...
ponad 2 lata temu narodzić się miała Klara, córka jednej z dwóch Najbliższych mi Kobiet (nie licząc mamy ;P) a, że od jakiegoś czasu zachwycałam się papierowymi cudami, jakie namiętnie oglądałam na różnych blogach, Klara dała mi pretekst i powód do działania :)





bazę wycięłam z papieru wizytówkowego, papiery zrobiłam z serwetek, których do dziś mam mnóstwo z miłości do decoupage, inne postarzyłam herbatą, odbiłam stempelki, które sama zrobiłam i zakupiłam 2 dziurkacze :)

z perspektywy czasu jedno nasuwa się samo - rozleniwiłam się ;)
dziś już nie wycinam stempelków... ale to raczej z braku umiejętności w tym kierunku :)
a nie lenistwa... tak sobie tłumaczę bynajmniej :P

i jako, że post setny z definicji co najmniej jest wspominkowy teraz będzie zdjęcie mojej ulubionej pracy z decoupage :)
 może już się na nie natchnęliście (to pierwsze zdjęcie inaugurujące moje blogowe poczynania), jak nie to natchnijcie się teraz :)

oto kierownica Pana Samochodzika:


kierownicę, jak i całego Pana Samochodzika uwielbiałam uwielbieniem bezwarunkowym :)
aż dokończył swojego żywota. dosłownie.
od tamtej pory jeżdżę Kizią Mizią, ale ona nie ma tak fajnej kierownicy, bo nie wolno robić decoupage w nowym aucie... tak mi powiedziano... ;)

a teraz skoro nastrój wysoce świąteczny zapowiadana dokładka do trwającego
na które zapraszam i dzięki któremu odkrywam i poznaję (póki co wirtualnie) wspaniałe osoby i ich Miejsca  :)


na dokładkę mamy karty inwentaryzacyjne i jakieś inne wysoce prlowskie - świetne na artjournale :)
dziurkacze (min. ten z albumu Najpierwszego z pierwszych) i taśma washi :)

pozdrawiam ciepło i życzę relaksującego weekendu :)

3 komentarze:

  1. Kierownica mnie powaliła! Coś cudownego :D Totalny odlot :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Długo się przyglądałam i przyglądałam i nie mogło do mnie dotrzeć, że to naprawdę... kierownica:-) Odlot całkowity:-) Taka "łowiczanka jestem, danaż moja, dana" :-) Bardzo fajna:-) :-)
    Ciekawa jestem reakcji pasażerów???? Pierwszy Twój sTwór niezmiernie pracochłonny i bardzo ciekawy. Pomysłowy i naprawdę ładny. Choć dla mnie ciut zbytnio za kontrastujące ze sobą kolory, przepraszam, przepraszam, to tylko moje odczucia co do kolorów jedynie. A może gdyby zbyt łagodne przejścia między nimi, to nie byłby widoczny napis?
    Szalejesz z tą ilością prezentów na candy, szalejesz:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. te kolory takie kontrastujące pewnie dlatego, że Klara "kontrast" i "kolor" ma w genach wpisane :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)
Szafran