siedem lat temu pierwszy raz zobaczyłam prace Finn,
nie znałam wcześniej scrapbookingu ani mixed media
i wtedy się zupełnie w tym zakochałam!
pomyślałam, że chciałabym kiedyś umieć tworzyć coś podobnego!

i teraz, po tylu latach... nadal nie umiem robić tak zachwycających prac :P
ale przynajmniej próbuję :)

oto więc mój czarno turkusowo miętowy autoportret
:)




a tak wyglądał przed zmalowaniem:


popełniony w całkowitym szale twórczym i w niezłym jak na mnie czasie - tylko 1 popołudnie!
oczywiście nie, że całe i za 1 razem :P w międzyczasie pojechałam wywołać zdjęcie, odebrałam dzieci, zrobiłam pranie, kolację, położyłam dzieci spać :P

ale od wymyślenia (w środku nocy) do efektu końcowego nie minęła doba!
a to jest dobry czas
ja na mnie :P
 
jak Wam się podoba?
:)

ps. listę potrzebnych materiałów znajdziecie na blogu TricksArt!

4 komentarze:

Dziękuję :)
Szafran