dawno, dawno temu,
gdy odkryłam "ten cały scrapbooking" ;P
odkryłam też Finnabair i jej świat...
i to była magia...!
i wciąż jest...
i nie mogę się oderwać, i nie mogę przestać się zachwycać
tak serio, serio
marzyłam wtedy, żeby kiedyś poczynić coś w tym klimacie - w sensie poprzyklejać wszystko co mi wejdzie w ręce i malując to stworzyć całość :P
i zrobiłam to teraz!
a ile miałam przy tym Radochy to moje!
:)
a trwało to z miesiąc :P i uwieńczone było cudnie zdziwioną miną Wybranka, który nie mógł uwierzyć, że tak po prostu skończyłam Słonia... chyba myślał, że już zawsze co jakiś czas będę do niego wracać i czymś tam go jeszcze psikać i maziać ;)
[Słonia, nie Wybranka :P]
dla relaksu :P
bo to jednak jeden z tych sTworów, w których efekt końcowy jest zdecydowanie mniej ważny niż Proces Twórczy :) a tutaj ten proces był dla mnie wybitnie relaksujący i rozwijający!
więc malowałam, psikałam, kleiłam... i tak w kółko :P
i w końcu powstał
Słoniowy sTwór!
a ile miałam przy tym Radochy to moje!
:)
a trwało to z miesiąc :P i uwieńczone było cudnie zdziwioną miną Wybranka, który nie mógł uwierzyć, że tak po prostu skończyłam Słonia... chyba myślał, że już zawsze co jakiś czas będę do niego wracać i czymś tam go jeszcze psikać i maziać ;)
[Słonia, nie Wybranka :P]
dla relaksu :P
bo to jednak jeden z tych sTworów, w których efekt końcowy jest zdecydowanie mniej ważny niż Proces Twórczy :) a tutaj ten proces był dla mnie wybitnie relaksujący i rozwijający!
więc malowałam, psikałam, kleiłam... i tak w kółko :P
i w końcu powstał
Słoniowy sTwór!
jak się już domyślacie Słoń wcześniej wyglądał inaczej ;)
i jest Ważny, nie tylko dlatego, że jest dziesiątym moim mixed mediowym sTworem - co oznacza, że rozwijam się w oswajaniu farb, mgiełek, rozetek i tych innych i już przestanę Was zamęczać liczeniem :P
Ważny jest też dlatego, że znalazłam go na Wsi mej Cudnej, wśród różnych innych dziwnych rzeczy i należał wcześniej do mojej Babci Najdroższej, która zawsze bardzo aktywnie wspierała wszystkie moje twórcze poczynania...
sami rozumiecie, że jak zobaczyłam go na półce, mając w pamięci rewelacyjny tutorial Finnabair
po prostu musiałam go pomalować!
:)
tak mniej więcej wyglądała ta przemiana:
dalej nie fociłam już, bo za dużo się działo :P
szczerze polecam taką formę relaksu! :)
i sTworkiem tym zapraszam Was na najnowsze wyzwanie w PWC, gdzie właśnie dokonujemy przemian i można wygrać nagrodę od eko-deco :)
szczerze polecam taką formę relaksu! :)
i sTworkiem tym zapraszam Was na najnowsze wyzwanie w PWC, gdzie właśnie dokonujemy przemian i można wygrać nagrodę od eko-deco :)
zgłaszam go też na wyzwanie w Kwiecie Dolnośląskim, jako, że Słoń jest wysoce inspirowany pracami największego mojego autorytetu mixed mediowego - jakbyście jeszcze nie zauważyli :P - Finnabair :)
pozdrawiam ciepło i życzę Wam miłego wieczoru!
:)
Uwielbiam ;) Jak na pierwszy mixedmediowy projekt - bardzo fajnie Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńIt is so wonderful done !!!.... Now you show me nothing is broken that much it can't be fixed into something beautiful. Thank you :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest ten słoń :) Dziękuję za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny słonik
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego
I jeszcze mu wyleczyłaś pęknięte plecki... Nie wiem dlaczego, ale Twój słonik mnie rozczula - oprócz zachwytu nad wykonaniem oczywiście!
OdpowiedzUsuńWOW ... ja mam straszną słabość do takich projektów a FIN podobnie jak ty uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńdzięki Dziewczyny! ja też go lubię :)
OdpowiedzUsuńPrzemiana super :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego.
Ależ fajnie przemieniony słoń. Gratuluję pomysłu. Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Kwiatu Dolnośląskiego i życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuń