wiem, że już po północy, ale cały dzień towarzyszyła mi myśl, że jednak szkoda, że nie mam motorka w tyłku... ;)
z niczym się nie wyrabiam i jeszcze ciągle jestem zmęczona :/
ale - nie bójcie się - nie wpadłam tu, żeby narzekać :P 

czas na najnowszego, jeszcze gorącego, czynionego od rana 
(bo terminy mnie gonią!:/ ależ trudno jest nie narzekać ;P) 

roześmianego sTworka :)







Potomek zaczął się chichrać jak miał 5 tygodni 
i tak się chichra do dziś ;P

aktualnie jest nieco większy (jakieś 4 lata), niż na zdjęciach, no ale takie mam zaległości w albumowaniu! ;)

jak chcecie wygrać duuuuużo takich małych odbitek to lećcie na scrap-ścinkowego bloga po instrukcje!

a teraz czas spać!

miłego weekendu Kochani :)





1 komentarz:

  1. Cudowna pamiątka która pozwala przywołać tamte chwile, prześliczna

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)
Szafran