wiem, że ostatnio tu mało turkusów i pewnie się już stęskniliście :P
albo gorzej - martwicie się czy wszystko ze mną w porządku ;)

spieszę donieść, że oprócz  jesiennej rozlazłości (termin zaczerpnięty od Marty Frej)
nic mi nie dolega ;)

oto i  turkusowy dowód:





jak nie wiecie co to jest, to się nie przejmujcie, bo to nie ma być niczym :P
art journal to taki notes, co można się w nim artystycznie wyżywać
i tyle!

sama przyjemność
:)

ps. użyte materiały jak zawsze na tricksartowym blogu

Brak komentarzy:

Dziękuję :)
Szafran