już miesiąc temu otworzyłam firmę,
a dopiero teraz mam chwilkę, żeby się podzielić tymi
Ważnymi
Sprawami :)
na początku roku miałam 2
postanowienia – schudnąć i żyć z Pasji!
i jak postanowiłam,
tak samo zaczęło się dziać :)
co prawda chudnięcie jest
zdecydowanie mniej przyjemne i idzie wolniej :P
ale Życie to nie
rurki z kremem ;)
no więc niemalże spontanicznie
podjęłam decyzję o sformalizowaniu mojego związku ze
scrapbookingiem :P i oto jest!
kosztowało mnie to nieco
nieprzyjemnych chwil z wypełnianiem rożnych papierków, jako, że
chyba mam wrodzoną opcję antybiznesową i jedyny biznes jaki mi się
udało do tej pory prowadzić to miesiąc robienia kolczyków z
Bżuską na rynku w Katowicach kilka lat temu i do tej pory nie mam
pojęcia czy i ile na tym zarobiłam :P ale bawiłam się świetnie!
na szczęście jedna Głowa Do
Interesów na rodzinę starczy ;) i u nas limit jest wyczerpany
zdecydowanie nie w mojej osobie :P
jednak dziś, ponad miesiąc później,
bogatsza o wiedzę na temat vatu, ryczałtu i innych takich, mająca
już prawie uporządkowane (z naciskiem na prawie, co robi dużą
różnicę) i pochytane Wszystko Dookoła, pełna nadziei na
Cudne Jutro, wypoczęta po majówce i znów ciut lżejsza czekam na
zamówienia!
a w międzyczasie...
(teraz będzie akcent niemalże
oscarowy ;) )
chciałam podziękować mojej Drugiej
Połowie, za wszystkie wywiercone dziury i przybite gwoździe
(szczególnie uwzględniając wrodzoną opcję antywierceniową i
antygwoździową) mające dokonać cudownego przemieniania mojego
biurka i regału w Pracownię :)
za cały czas spędzony na wyciśnięciu
z mojej antybiznesowej głowy choć odrobiny biznesowej dyscypliny;
za myślenie o rzeczach Ważnych, bym
ja mogła zajmować się swoimi;
za wspieranie Wszystkich moich poczynań
i pilnowanie by owocnymi były;
za codziennie bycie obok i wspólne
picie kawy...
(i za wiele innych rzeczy, o których
nie będę pisać, bo byśmy się wszyscy poczerwienili :P)
i mojej Rodzicielce chcę podziękować
za bycie Superwoman, nie tylko w moich oczach, ale i życiu;
za pomoc we Wszystkim, co za mną i
zapewne przede mną; za bycie w gotowości 24h/dobę z uśmiechem na
twarzy...
wiem... pozazdrościć takich Bliskich
;)
a bez nich tego całego biznesu by nie
było :P
dziękuje też Wszystkim, których
spotkałam na swojej drodze i którzy w mniejszy, lub większy sposób
przyczynili się do tego, że jestem tym kim jestem i tu, gdzie
jestem... :)
no właśnie...
:)
są takie momenty w Życiu człowieka,
które się same proszą o CANDY ;)
a że Antoni – Potomek nasz Cudowny
skończył niedawno pierwszy rok swego życia;
Szafranowe Twory się sformalizowały;
ja miałam imieniny, a Słońce w końcu wyszło zza chmur :)
organizuję konkurs na fb i candy na
blogu!
jak szaleć to szaleć :)
na blogu do wygrania Przydasie Sfotografowane :)
wśród nich papiery producentów różnych (na pierwszym planie cudne dodatki Zielonej Krówki), kwiatki, dżdety, wstążki, ramki, klamerki, sznurki i na słodko coś pewnie też :P
ale oczywiście jest opcja, że będą tam też Przydasie jeszcze Niesfotografowane ;)
zasady candy:
w komentarzu pod tym postem wpisz, że chcesz - wraz z adresem bloga czy też innym mailem ;)
i napisz jakie miejsce na Ziemi jest Twoje wymarzone i dlaczego :) a co! internetową relaksację sobie zrobimy przy okazji ;P
na swoim blogu w pasku bocznym udostępnij obrazek, co jest wyżej
10.06 Potomek mój wylosuje zwycięzcę, chyba, że mu się nie będzie chciało to ja to zrobię :P
pozdrawiam z uśmiechem!
Gratuluję Ci biznesu! Super! Najważniejsze to realizować postanowienia. Zwłaszcza noworoczne :)
OdpowiedzUsuńMoje miejsce na ziemi gdzie chciałabym być - kilkanaście lat temu mąż obiecał zabrać mnie do Meksyku. Do tej pory nie udało się zrealizować:( Może kiedyś...
I niniejszym wpisem zapisuję się do kolejki po przydasie. Czyżbym była pierwsza?
dzięki :) też myślałam kiedyś o Meksyku... ale potem byłam w Ghanie i póki co z tych dalszych podróży musi mi to wystarczyć, do czasu, aż będziemy mieć górę kasy na podróże ;)choć kusi mnie Papua Nowa Gwinea, mam tam znajomego Misjonarza - zawsze to coś taniej :P
UsuńTo ja się piszę ;) A jak wygram to zielonokrówkowe tagi przekażę dalej :P
OdpowiedzUsuńA moje ulubione miejsce na ziemi jest malutkie bardzo - ma 2x1,6 m i jest centrum naszego życia rodzinnego :P. Uwielbiam nasze łóżko, na którym jemy, czytamy, bawimy się, tańczymy, oglądamy filmy i bajki - rzadko kiedy ma okazję być pościelone, bo moi panowie bez przerwy z pościeli tworzą barykady ;)
uwielbiam Twoją wypowiedź! całą! :) i też mam takie łóżko i panów i barykady :P
UsuńGratuluję realizacji marzeń :) teraz życzę by poszło jak z płatka :) na candy jestem bardzo chętna :) Moje miejsce to olenkaja.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMoje miejsce na ziemi to Kielce :) Góry Świętokrzyskie, po których mogę chodzić bez liku, zieleń, skałki, malowanicze zakątki... tu jest mój dom (słowo dom nie dosłownie brane;)), moje życie, moje miasto. Zresztą zapraszam - sama się przekonasz :)
dzięki! a wiesz, że rzeczywiście nie byłam nigdy w Kielcach :) tylko nie wiedziałam, że to aż tak widać :P moja rodzina pochodzi z Pacanowa, a to chyba niedaleko nie?
UsuńBardzo serdecznie gratuluję realizacji postanowień :-) może i mnie się kiedyś uda :-) (szczególnie to z utratą wagi, hi hi )
OdpowiedzUsuńA póki co odpowiadam - miejsce na ziemi ? Na dziś tu gdzie jestem, dom rodzina... A takie wymarzone to żeby zamiast betonowego bloku naszym azylem stał się drewniany domek na skraju lasu, z szumem drzew i strumyka... hehhhhhh rozmarzyłam się :-)))
http://steefaciszyszarejmychy.blogspot.com/
dzięki! my też czekamy na działkę i budowę domu, ale póki co nie wolno mi o tym mówić, żeby nie zapeszyć, także mnie nie wydajcie ;) a póki co blok... ale jak się nie ma tego co się lubi, to się lubi co się ma :) i na studiach mnie uczyli, że nieważne czy w namiocie, czy w piwnicy byle by razem! :)
UsuńAleż mnie poraził Twój optymizm, radość życia, szaleńcza miłość do Rodziny i odwaga:-) Poraziły w sensie ogromnie pozytywnym!!! I bardzo zazdroszczę Ci tej odwagi, w sensie tego sformalizowania działań okołopapierniczych:-) Życzę powodzenia i powodzenia i powodzenia i dużo z tego radości:-) Mi się też marzy, ale boję się. Nie mam jednak zaworu bezpieczeństwa w żadnej postaci ... ale to inna sprawa, nie na temat. No w każdym razie gratuluję Ci nowej drogi życia:-) I tak świetnej Rodziny i Rodzinie gratuluję Ciebie:-) I pal licho odchudzanie, życie za krótkie.
OdpowiedzUsuńZapiusuję się oczywiście na Twoje pyszności:-) Bardzo apetycznie wyglądają:-) A jeśli będziesz mieć ochotę, zapraszam do siebie. Co prawda jedno candy z dwoma szalami w roli głównen niby jeszcze tylko do północy, ale losowanie będę robić wieczorem, więc jeśli wpadną Ci w oko, zapraszam jeszcze i jutro. A mam też Zaczytane candy w ofercie, z małym pakiecikiem książek w dwóch językach:-) Zapraszam jeśli masz ochotę:-)
A ulubione miejsce? Kiedyś myślałam, że jest to czeska Praga gdzie byłam. Albo Irlandia i Szkocja, gdzie marzy mi się pojechać. Albo Międzyzdroje zimą, gdzie bywam często. I dalej lubię i marzę o tych miejscach. Jednak od niemal sześciu lat moim ulubionym miejsce na ziemi jest pół na pół mój dom oraz moje nowe miejsce urodzenia - Katowice. Mój dom, bo marzyłam o nim podczas dni i nocy w szpitalach z metrami rureczek od kroplówek przy boku. Tu czuję się najlepiej na świecie, i bezpiecznie, i pewnie. I nie ma pięknejszego miejsca, mimo że tak wiele bym chciała w nim zmienić, i że za oknem tylko blok obok bloku. A Katowice - bo tam się urodziłam drugi raz, właśnie sześć lat temu. Na rogu Francuskiej i Dąbrowskiego (jeśli dobrze pamiętam). I tam jeździłam przez ostatnie sześć lat ponad 40 razy (i dalej jeżdżę) jak do ... domu właśnie, choć to ponad 600 km od miejsca, z którego teraz piszę i w którym mieszkam. A tak naprawdę, jak sama mówisz - co przeczytałam wyżej - wszędzie jest wspaniale jeśli jesteśmy kochani i z bliskimi:-) Ale sie nawymądrzałam ... Przepraszam:-)
dziękuję Ci za aż tyle miłych słów :) aż się zaczerwieniłam :) i od razu pochwaliłam Rodzinie, a co! :P
UsuńPraga cudna, w Irlandii i Szkocji ciągle pada więc szału nie ma :P Międzyzdroje widziałam jesienią i rzeczywiście można się zachwycić :) ale jednak dom to Dom :) wiem co to znaczy marzyć o swoim kawałku sufitu i jak cudownie jest jak się to spełnia, już zawsze człowiek docenia...
co do Katowic to gratuluję 2 narodzin - choć domyślam się, że to trudne było i pewnie wciąż jest...
nie wiem skąd jeździsz, ale mieszkam w Czeladzi, którą być może mijasz w drodze do Kato (tylko nie pociągiem, bo jak całej Polsce wiadomo - nie mamy w Czeladzi dworca :P), bo to tuż obok choć jeszcze nie Śląsk! :)
Witam,
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią przyłączam się do zabawy. moj blog : http://renikoweskarby.blogspot.com/
A moje miejsce na ziemi to moje mieszkanko. Małe ciasne , ale własne. Uwielbiam do niego wracać. W mieszkaniu tym kiedyś mieszkali moi dziadkowie wiec i wspomnienia z mieszkankiem zawsze pozytywnych pieczonego ciasta, zapach pastowanej podłogi, ehhhh ale się rozmarzyłam.... :)
zapach pastowanej podłogi! ileż emocji z dzieciństwa się w nim kryje! :)
UsuńJakoś nie mogę dojść do porozumienia sama z sobą, gdzie właściwie jest to moje wymarzone miejsce na ziemi bo ja się szybko aklimatyzuję i wszędzie mi dobrze.Kiedyś marzyłam o chacie na Mazurach bo gór już mam po kokardkę. Ostatnio jednak sen mnie nawiedza o bezludnej plaży z palmami i turkusowej wodzie, tudzież jakiś rozkoszny tubylec...Takie tam bredzenie starszej pani, zwłaszcza wtedy, gdy deszcz pada.
OdpowiedzUsuńBanerek wisi tutaj: epokapapierowa.blogspot.com
dobrze, jak Ci wszędzie dobrze! :) "rozkoszny Tubylec" dobre :P
UsuńWitaj,Jak mozna to wezme udzial w tej przepieknej rozdawajce:)Uwielbiam scrapy i wszystko co z nimi zwiazane .A co do mojego miejsca na ziemi to takim miejscem sa trzy kraje:Polska,Norwegia i Irlandia.Polske kocham bezgranicznie ,Ciagle urzeka mnie jej piekno i nie da sie porownac tego z niczym.Przez 5 lat mieszkalam w Wielkiej Brytani i jak sobie pomysle tamtejsze domy i klimat to az mnie skreca i sprawia ze coraz bardziej doceniam swoj kraj .Norwegia -jak dla mnie to kraj wolnosci ,te przestrzenie,-no moze lekko za zimno ale zimnice tekompensuje przyroda.Kocham fiordy ,i ich tajemne piekno ,kocham wikingow i rodzinny tryb zycia.A Irlandia to dla mnie faktycznie zielona wyspa a ze kocham zielen przyrody to i Irlandie pokochalam,do tego dzien Sw Patryka i celtow i klify i to ich jodlowanie i po prostu takze wszystko zwiazane z kiltem:)i tradycjami.To bardzo tradycjonalistyczny kraj:)Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje ze nie zanudzialam:)
OdpowiedzUsuńania_reg@poczta.onet.pl
pięknie opisujesz i Norwegię i Irlandię :) nigdy tak ciepło nie myślałam o tej drugiej, aczkolwiek jest niezwykle klimatyczna... :) a Norwegia dopiero mi się marzy...
Usuńa Polska oczywiście najpiękniejsza! bo nasza! :)
Śliczne przydasie więc i ja staję w kolejce i zostaję na dłużej.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moje miejsce na ziemi to jest ono tam, gdzie moja rodzina i tak naprawdę w tym momencie zdałam sobie z tego sprawę. Nieważne gdzie się mieszka. Ważne, że z kochającymi osobami, które wesprą, gdy trzeba, przytulą i pocieszą.
Pozdrawiam gorąco :-)
tirenka.blogspot.com
całym sercem się podpisuję :) Twoje nazwisko nosi moja Prababcia! ale pochodzi z okolic Pajęczna, za Częstochową, także chyba nie Twoje rejony...
Usuńpewnie że chcę .... zazdroszczę Ci odwagi ... żyć z tego co się kocha to ... najlepsze rozwiązanie ....ja sobie tego nie wyobażam żeby żyć z robienia karteczek ... w mojej małej miejscowości nie znalazłabym klientów , którzy dobrze by zapłacili za moją pracę ...jak kiedyś robiła rekonesans to pani w kwiaciarni mówiła że więcej za kartkę by nie dała jak 4zł .... szkoda pracy ...a materiał do tego .... ( a ja nie lubię prostych kartek ) więc dałam sobie spokój ... sporo bym musiała ich zrobić ,żeby wyżyć z tego . A wymarzone miejsce .... ja zakochałam się w Grecji, a najbardziej w Delfach .... coś ten pępek świata ( jak mówią ) w sobie ma .... stojąc na górze ma się wrażenie panowania nad światem .... nad życiem ... chciałabym tam wrócić ... Polecam .... http://kartkomaniaczki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńdzięki :) mam nadzieję, że to odwaga, a nie głupota :P zobaczymy jak się rozkręci... albo inaczej... poczekam, aż się rozkręci :P
Usuńa Grecja nigdy mnie jakoś nie pociągała, ale skoro tak polecasz... :)
Oczywiście, że chcę.
OdpowiedzUsuńJa marzę o Własnym domku na wsi, wśród zieleni. Mieszkam na wsi, ale ciągle wynajmuję. Życzę powodzenia w biznesie.
http://sosnowygaik.blogspot.com/
ja też mam swoją Wieś Cudną, ale o tym jeszcze kiedyś napiszę więcej... :)
Usuńdzięki :)
Zapisuję się! Jak to mówią wszędzie dobrze ale w domu najlepiej ;) więc nie będę wymyślała różnych wysp i pięknych państw, a po prostu napiszę że uwielbiam moje małe miasteczko Włodawę, za ten spokój i za to że tam czas płynie bardzo wolnym tempem ;)
OdpowiedzUsuńaaa zapomniałam i jeszcze mój blog : http://poleskieinspiracje.blogspot.com/
Usuńz tego co widziałam na blogu, masz też w pobliżu trawę, na której możesz robić zdjęcia, a to już luksus, o którym niejedni marzą :P
UsuńTo i ja się zapisuję (ewentualna wygrana oczywiście na konto Bibliotecznych Godzin Twórczości).
OdpowiedzUsuńUwielbiam mały domek na skraju lasu w Załęczańskim Parku Krajobrazowym nad samą Wartą - bez zasięgu, lasy i pola i jeżdżące traktory ubóstwiane przez mojego starszego syna:)Kiedyś myślałam, że chciałabym tam zamieszkać na stałe - teraz wiem, że miejsce nie ma większego znaczenia dopóki są ze mną moi mężczyźni sztuk 3;)Bo u mnie też są poduszkowe barykady i jeszcze czytanie książeczek i ciapranie w kuchni i w zasadzie tylko to się teraz liczy i nie ma znaczenia czy za oknem płynie rzeka czy stoi betonowiec... chociaż rzeka jest zdecydowanie przyjemniejsza.
Pozdrawiam Iza
świetna sprawa z tym co robisz w bibliotece! super pomysł :)
Usuńnie miałam pojęcia o istnieniu tego Parku, a w Pajęcznie bywam kilka razy w roku na dłużej, bo stamtąd pochodzi druga strona mojej rodziny... i zawsze jak idzie burza, to mówimy , że "Warta zatrzyma" :P
a w Rudzie rodziłam :) bo macie tam najlepszą porodówkę... trudno, że na śląsku, a nie w zagłębiu :P
a przy 3 kochających Mężczyznach, to rzeczywiście nie ważne, co za oknem :)
Mam takie marzenie... Gdzieś w spokojnej wiosce, kilka kilometrów do wiekszego miasteczka (żeby jednak kontakt z cywilizacją był)powstaną dwa domy obok siebie. W jednym będzie rodzina Ł-Sz a w drugim rodzina L (rzecz będzie się działa w Polsce!, bo Pan L. dostąpi iluminacji i spłynie na niego dar władania tym jakże trudnym językiem)... Sąsiedzi Ci będą obok siebie, dla Siebie, będą się wspierać, a w każdą środę będzie przyjeżdżać rodzina J. w odwiedziny... Będą dzielić z sobą radości i smutki nad kubkiem kawy, a jak dzieci dorosną to zostaną nawet oficjalnie rodziną :) A potem mam taki obrazek, że Pani Sz. i Pani J. i Pani L. w wieku lat 80 siedzą na tarasie nad kubkiem kawy, wygrzewają się w słoneczku (Pani L. może nawet tęskni trochę do cieplejszych krajów, gdzie chwilowo w młodości przebywała, ale potem swteirdziła, że żyć daleko od Ważnych Osób jest głupota i wróciła do Polski) i wspominają te wszystkie wina na plaży, papierosy razem wypalone i inne głupoty... i ten taras właśnie to moje miejsce na ziemi...
OdpowiedzUsuńnie od razu skumałam o czym piszesz... możecie sobie zmieniać nazwiska do woli, dla mnie zawsze będziecie Chapetą i Bżuską :P
Usuńi nie chcę tego czytać, bo mi się płakać chce...
ale wiesz, że marzenia są po to, żeby je realizować...
i chętnie się z Tobą i z Bżuską umówię na tym tarasie za kilkadziesiąt lat... (tylko ja będę miała wciąż 20!:P)
i zadbaj o to, żebyśmy miały co wspominać... oprócz godzin spędzonych na usychaniu z tęsknoty za Przyjacielem Serca...
ja zadbam, żebyśmy miały co pić :P
Mały domek gdzieś w górach, Syn mój, Niemąż i pies ;) i ja gdzieś tam w kąciku i już pełnia szczęścia :)
OdpowiedzUsuńMały domek jest nad jeziorami ;) Syn, Niemąż i dwa psy ;) no i ja w kąciku.... I tylko tych gór brak ;) Ale pełnia szczęścia jest :)) Bo najlepiej tam, gdzie ci ukochani i najważniejsi. Wtedy każde miejsce będzie tym wymarzonym :)
A na cukierki ;) się zapisuję, bo słodycze lubię, szczególnie te mało słodkie, ale za to baaaaaaardzo przydatne ;)
Pozdrawiam
http://madebymonia.blogspot.com/
tyle ciepła i szczęście bije z Twojej wypowiedzi... cudownie się to czyta i cudownie pewnie się tak żyje :)
Usuńa gór Ci życzę :)
nawet mala dziupla bez lodowki jest najwspanialszym miejscem na ziemi jesli przebywa sie z kochanymi osobami...my mamy lodowke, nasze mieszkanko jest odrobine wieksze od dziupli (90m3) ale jestesmy happpy,cala 3ka :D no,nasza corka jest najszczesliwsza na placu zabaw,ale jak na 4 letnia panne,to normalne...:D zapisuje sie na candy ,gratuluje spelniania marzen i duzo powodzenia zycze :) a banerek wisi na http://fioridifantasia.blogspot.it/
OdpowiedzUsuńdzięki!
Usuńbez lodówki mogłabym żyć, bez pralki żyłam jakiś czas kiedyś i też dałam radę... ale bez zmywarki to już nie chcę :P
lubię Twoją radość Życia!
moje wymarzone?....to te które ty masz obecnie.....mieć coś swojego...mieć onego swojego przy sobie....tego który wspiera i kocha.....no i się rozmarzyłam:)
OdpowiedzUsuńgratuluje odwagi...i życzę powodzenia!!!!!!:) pozdrowionka!:) rachel
http://jedit-kolory.blogspot.com/
aż taki cudowny to On nie jest :P a na pewno nie może o tym wiedzieć, bo ma tendencję do obrastania w piórka ;) jak to Mężczyźni :P
Usuńi nic co mamy nie było nam dane, a Wszystko to efekt bardzo ciężkiej codziennej pracy... nad sobą, nad związkiem... ale warto :)
całym sercem życzę Ci tego, czego pragniesz :)
i dzięki :)
Moim wymarzonym miejscem na ziemi było by spokojne mieszkano, albo nie dom jednorodzinny, ale nie gdzieś na odludziu bo lubię patrzeć na ludzi( ;p ) w pobliżu jakiegoś ładnego jeziorka z plaża, jakimś laskiem i ciszą :) Chociaż nie ważne jest to gdzie się mieszka ważne że jest się tam szczęśliwym.
OdpowiedzUsuńhttp://hanka-blog-handmade.blogspot.com/
fajne hasło "lubię patrzeć na ludzi" :) ja też uwielbiam obserwować... ale to już zacięcie psychologiczne ze mnie wyłazi ;)
UsuńGratuluję Pani Dyrektor, Prezes czy inna Szefowo swojej firmy (niepotrzebne skreślić), życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńhttp://barbaratoja.blogspot.com/
Lubię podróżować, chciałabym jeszcze sporo zobaczyć w bliższej, dalszej i bardzo dalekiej okolicy, ale nie mam wymarzonego, ulubionego miejsca poza moim niedużym mieszkaniem.
Oczywiście chcę ;-)
dziękuję :) nie określiłam jeszcze swojego stanowiska w tej firmie :P
Usuńz Twojego opisu na blogu najbardziej mi się podoba, że robisz nalewki :) ja planuję karierę winiarza, ale to jeszcze przede mną :)
I ja się skuszę na te słodkości:)
OdpowiedzUsuńA miejsce, o którym marzę i chciałabym się do niego udać to Irlandia.
http://tworczelapkiangel.blogspot.com/
andrzelikaj@o2.pl
już pisałam, że w Irlandii pada :P
UsuńWitam!
OdpowiedzUsuńGratuluję spełnienia marzeń i przede wszystkim, tego że jesteś tak odważna i robisz to co sprawia Ci przyjemność!
Jeśli chodzi o candy to oczywiście biorę udział - prezenty jakie przygotowałaś są naprawdę bardzo kuszące.
A moje wymarzone miejsce na ziemi to dom rodzinny, ogródek, pola, łąki, las, woda... od lat ciągle te same, a jednak inne...Jak to mówią: Wszędzie dobrze , ale w domu najlepiej...
http://handmade-decoupage-pasja.blogspot.com/
nigdy wcześniej nie myślałam o sobie, że jestem odważna :P dopóki Was nie poczytałam :) dzięki wielkie :)
Usuńbo Dom, to jednak Dom, nieważne czy jest domem czy mieszkaniem :)
Oj z ogromna chęcią zapisze się na Twoje candy, nie można się oprzeć kiedy rozdajesz tak cudowne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci wspaniałej rodziny a przede wszystkim tak cudownego męża, ale nie zazdroszczę Ci, bo mam swojego cudownego mężczyznę. I jeżeli chodzi o pytanie "jakie miejsce na Ziemi jest Twoje wymarzone" to odpowiedź jest tylko jedna: Moje wymarzone miejsce na ziemi jest wszędzie tam, gdzie jest mój kochany mąż. Bo świata poza nim nie widzę :) A schodząc na ziemię to marzy mi się być kiedyś na Hawajach :) Pozdrawiam i zapraszam na http://misiowyzakatek.blogspot.com/
mój Niemąż :) mam za fajne nazwisko, żeby je zmieniać :) póki co :)
Usuńi hawaje lubię np. w "chłopaki też płaczą"
aż mi się zachciało posiedzieć wieczorkiem na plaży... :)
Ja się zapisuję z wielką przyjemnością bo nagroda cudna :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wytrwasz we wszystkich postanowieniach i wszystko co sobie zaplanowałaś się uda, trzymam kciuki:)
Moim wymarzonym miejscem jest chyba mały domek nad morzem, uwielbiam nasze morze, choć mam do niego baaaardzo daleko, ale może kiedyś, kiedyś....
Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://www.kalinowy.blogspot.com/
dzięki :)
Usuńnasze morze jest fajne, bo nasze :) także rozumiem :)
Gratuluję wspaniałych prac i biznesiku z pasją :) Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNo cóż... - po raz pierwszy w życiu (naprawdę!) zapisuję się na Candy ;)
Takie "Przydasie" - serio by się przydało...
A moje wymarzone miejsce... - no cóż, może mało orginalnie..., ale na pewno morze! Dlaczego? -> otóż... - pokój, poczucie nieskończoności i pełni...
Ach, jak by się pospacerowało...
Pozdrawiam...
ps. nie prowadzę bloga..., a obrazek jest -> https://plus.google.com/u/0/112723993743009964318/posts
jakże mi miło, że moje pierwsze candy jest też Twoim pierwszym :)
Usuńno... pospacerowało by się :)
I ja dołączam się do gratulacji z założenia firmy. Też kiedys o tym myślałam, ale na mysleniu się skończyło ;)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione miejsce to -> mój ogród...Uwielbiam tam spędzać czas z moją rodziną, patrzeć jak rozkwitają nowe kwiatki , jak różne owady tam szukają pożywienia :) Takie moje miejsce ...
Info o candy : http://moje-handmade-hobby.blogspot.com/
dzięki :) jak mi się rozkręci, to może Cię zachęce do rezygnacji z myślenia, na rzecz działania :)
Usuńna mojej Wsi Cudnej jest dom z wielkim oknem, które zawsze otwieramy, jak pada deszcz, żeby patrzeć jak pada deszcz na kwiaty w ogrodzie...
po za tym w ogrodzie lubię leżeć na trawie... na pewno nie robić :P żadne kwiatki się u mnie nie trzymają, bo trzeba je podlewać :P
Ja również z wielką przyjemnością ustawiam się w kolejce :)
OdpowiedzUsuńMoim miejscem na ziemi jest nasze mieszkanie - tylko mam nadzieję, że kiedyś będzie troszkę większe ;)
mój blog: http://szydelkiemwoko.blogspot.com/
uwielbiam Twój nick! :) cudownie czytać, jak kochacie swoje domy, mieszkania :)
Usuńhaha a mnie on strasznie bawi ;) i za każdym razem jak się nim podpisuję to mam rogala na buzi ;) i tak ma być ;)
UsuńGratuluję założenia własnego biznesu.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością ustawiam się w kolejce. :)
Moim ulubionymi miejscami na ziemi są: dom moich rodziców, gdzie wychowywałam się, beztrosko dorastałam. Z radością tam wracam. Jest tam ciepło mojej Mamy i Taty. :)
... i nasz dom. Gdzie dorastają nasze dzieci, gdzie wracamy po pracy , ładujemy akumulatory. :)
dzięki:)
Usuńja też ciepło wspominam dom mego dzieciństwa... i zawsze jak przejeżdżam obok, patrzę jak urosły choinki, które zasadził mój Tata...
Łał!!! Gratuluję odwagi i samozaparcia !!! swoje to zawsze swoje :)
OdpowiedzUsuńDołączę do Twojej zabawy :) http://mirosek.blogspot.com/
Moje miejsce na ziemi?
Nie szukam daleko czegoś co jest bardzo blisko :)
Mieszkam w cudnej, secesyjnej Łodzi a dokładnie w samym centrum tego miasta.
Mieszkam tu odkąd weszłam w dorosłe życie a było to... i jeszcze trochę lat temu :) Jestem tym miastem zachwycona i zachłystuję się nim prawie codziennie i nie mam tu na myśli spalin :)
Łódź to miasto pełne niespodzianek. Obok cudnych zabytkowych willi i pałaców stoją nowoczesne giganty. Stare fabryki przerobiono na zapierające dech w piersi nowoczesne lofty i instytucje gdzie gromadzą się tłumy ludzi w różnym wieku szukający rozrywki czy też chwili spokoju i wytchnienia. W samym centrum tętniącego życiem miasta są wielkie parki gdzie czujesz się jak na wsi bo wchodząc coraz głębiej w te oazy zieleni nie słyszysz nic prócz śpiewu ptaków :)
Nie zwiedziłam jeszcze wszystkiego ale wiem, że moje miejsce na ziemi jest właśnie tu :)
Pozdrawiam.
dzięki:)
Usuńtyle razy przejeżdżałam przez Łódź i nigdy nie dopatrzyłam się tego, co Ty tam widzisz... chyba muszę to zmienić - następnych razem popatrzę inaczej :)
Z przyjemnością się zgłaszam. Przydasie zawsze przydatne. ;)
OdpowiedzUsuńkreatywnie.folog.pl
Ja jeszcze nie mam swojego wymarzonego miejsca, bo w niewielu miejscach byłam i mało widziałam, ale kiedy pomyślę, gdzie mi jest najlepiej to dochodzę do wniosku, że w domu, gdzie zawsze zastanę rodzinę i cały harmider... no i MÓJ pokój... ;) To takie banalne, ale prawdziwe.
domowy harmider zawsze oznacza Rodzinę :) jestem jedynaczką i mój pokój zawsze był moją oazą, więc rozumiem się całym sercem :)
UsuńZgłaszam się i ja z nadzieją na wygraną
OdpowiedzUsuńBaner na moim blogu:D http://zlawampirzyca.blogspot.com/
Moje wymażone miejsce na świecie? To miejsce w którym mieszkam czyli mój dom rodzinny. Kocham to miejsce i nie wyobrażam sobie zmiany miejsca zamieszkania. Nigdzie nie czuję sie tak dobrze jak we własnym domu. Źle się czuję poza domem, a w szczególności nie lubie spać poza nim, poza nim czuje się dziwnie.Czemu tak kocham to miejsce nie wiem, może poprostu dla tego,że spędziłam tu całe swoję życie i tu są moję wszystkie wspomnienia zle i dobre.
Pozdrawiam zla (a może wcale nie taka zla;)
pozazdrościć takiego domu, w którym chce się być :) coś pięknego :)
UsuńPo pierwsze gratuluję założenia firmy! Wiem ile podjęcie tej decyzji może kosztować bo sama przez to przeszłam w tamtym roku :) Na początku jest wielka radość, bo spełnia się jedno z marzeń- własna firma! Ale po kilku chwilach szczęścia, nadchodzi niepewność, lekki strach "czy dam sobie radę". Ja już się nie boję, bo 7 lipca minie rok mojej działalności, dużo się nauczyłam.... teraz mam pewność, że warto marzyć, bo marzenia się spełniają kiedy bardzo czegoś chcemy! Oczywiście nieoceniona jest pomoc bliskich- w moim przypadku mojego męża, który wierzył we mnie od zawsze. Inne osoby w rodzinie widziały raczej same minusy, problemy "bo ZUS, bo podatek" itp... a i trafiły się takie, które życzyły mi jak najgorzej, choć nie zawsze mówiły to prosto w oczy :) ich pech- bo mi się udało!
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o wymarzone miejsce, to niestety nie mogę powiedzieć tego co większość z Was! Nie tęsknię za domem rodzinnym, nie lubię też mieszkania, w którym muszę teraz mieszkać. Ale pokocham każdą najbardziej zapyziałą dziurę, jeśli będę mogła mieć przy sobie mojego M. A z takich odwiedzonych przeze mnie miejsc to uwielbiam Hiszpanię i Chorwację- dwa kraje bardzo różne, ale i podobne zarazem :) niezwykle klimatyczne, piękne krajobrazy, przemili ludzie... i pyszne jedzenie!!!
Zapraszam do mnie http://moj-kreatywny-zakatek.blogspot.com/
dzięki i ja też gratuluję, że mimo wszystko dałaś radę :)tylko Ci się wydaje, że nie mówisz tego co większość tutaj :P jednak Druga Osoba u boku to wszystko czego trzeba do szczęścia :) a na Hiszpanie i Chorwację też mam ochotę :)
Usuńna wstępie gratuluję sukcesu i własnego biznesu! :)
OdpowiedzUsuńchętnie się zapisuję do candy, bo wspaniałe preciosa można wygrać :)
a co do wymarzonego miejsca na Ziemi to napewno Houston w Texasie. a dlaczego? bo mieszka tam moja starsza Siostra już od ponad 15 lat i przez ten cały czas widziałam się z nią tylko przez kilka dni..
pozdrawiam serdecznie, M.
www.mojepapierowki.blogspot.com
dzięki!
Usuńz całego serca życzę Ci Siostry częściej i więcej :)
:) szczęściem jest mieć takie wsparcie rodziny! życzę wytrwałości i powodzenia z nowym biznesem! fajnie, że miałaś odwagę spełnić swoje postanowienia! wytrwaj w ich realizacji! a ja tymczasem ustawiam się w kolejkę bo przydasie na wypasie :) pozdrawiam http://feblik.blogspot.com/ ps. moim wymarzonym miejscem na ziemi jest mały domek na wsi ...
OdpowiedzUsuńno szczęście... :)
Usuńmały domek na wsi... ah! :)
ja również szczerze gratuluję założenia firmy - jednocześnie podziwiam i zazdroszczę odwagi :))) ja też mam nadzieję, że kiedyś uda mi się i starczy odwagi by założyć coś własnego i wymarzonego :))))
OdpowiedzUsuńa jakie jest moje wymarzone miejsce...
to chyba jest wanna - gdzie w ciepłej wodzie z pianą mogę odpocząć i sobie trochę pomarzyć - w ciszy i spokoju... (bo na co dzień korzystam z prysznica - bo nie mam czasu na długie kąpiele...)
a wymarzonym miejscem na Ziemi to chyba Włochy w okresie letnim - kiedyś jak byłam mała jeździłam tam z rodzicami i rodzeństwem na wakacje - teraz dołączył do nas mój mąż i dwóch synków.... :)))
Włochy kojarzą mi się z latem, słońcem, plażami, pysznymi lodami, pizzą w rodzinnych włoskich pizzeriach, kwitnąca bugenwilla, targami gdzie można kupić świeże warzywa i owoce i inne smakołyki... i pięknym, ciepłym morzem...
pozdrawiam serdecznie - kwiat-wisni7.blogspot.com
dzięki! aż mi się zachciało do tych Włoch na te lody! a co do wanny... to ja nie umiem tak! ale wiem, że można w niej wypoczywać (mój Luby uwielbia!) i zazdroszczę tego, bo mnie się zawsze wydaje, że tyle czasu tracę i tyle bym mogła zrobić w tym czasie... i tyle z relaksu :)
UsuńNo ja to wymarzonych miejsc na świecie mam pełno!
OdpowiedzUsuńAle to najlepsze to oczywiście tu i teraz
czyli dom i wolne chwile z rodziną czy przyszłym mężem:)
Jako że jestem jeszcze dość młoda,
aby mnie było stać na wielkie podróże
zadowoliłabym się chociażby wyjazdem do Włoch na tydzień.
ale po cóż są marzenia??
Może wybiorę się kiedyś do Hiszpanii,do Indii,Grecji czy do USA!
Na konkursik chętnie w kolejce staję i cierpliwie czekam a być może...
cukierki trafią akurat do mnie:)
Pozdrawiam ciepło spod koca,
ponieważ za oknem zimno i pada deszcz:)
jak czytałam Twój komentarz pierwszy raz to pamiętam, że też mi się chciało pod koc i bardzo Ci zazdrościłam!
Usuńciesz się, żeś Młoda i masz Przyszłego Męża i rodzinę, teraz już tylko realizować marzenia i jeździć i zwiedzać i poznawać Świat!
Gratulacje z powodu znalezienia w sobie odwagi do założenia firmy. Ja się jeszcze nie zdobyłam na to i ciągle biję się myślami czy iść tą drogą.
OdpowiedzUsuńCo do miejsca to pięknych nie brakuje, ale ja chyba najlepiej czuję się w moim mieszkaniu, tu jest moje miejsce, gdzie czuje się dobrze i bezpiecznie :)
Pozdrawiam serdecznie
dzięki!
Usuńnie myśl, tylko działaj! :)
witam cię serdecznie i bardzo się cieszę ,że tu trafiłam-zostanę na pewno na dłużej,chętnie również wezmę udział w candy,
OdpowiedzUsuńzawsze marzyły mi się Malediwy-to taki raj na ziemi,ale to było kiedyś,dziś wystarczy mi mój mały świat z ogromnym ogrodem w którym spędzam każdą wolną chwilę razem z rodziną która jest dla mnie wszystkim-pozdrawiam serdecznie i zapraszam również do mnie
k-deko.blogspot.com
rozgość się w moich skromnych progach :)
Usuńo Malediwach jeszcze tutaj nie było... ale o Rodzinie nie raz :)
Gratuluję własnej firmy i życzę powodzenia,gratuluję rodzinki o której tak ciepło piszesz.Zapisuję się z chęcią.Moje miejsce na ziemi jest tam gdzie jestem,gdzie mieszkam i kocham czyli moje mieszkanie i kawałek ogrodu w którym grzebię,sadzę,plewię ale i zazwyczaj rozmyslam.Od dziecka kocham góry i miejscem gdzie chciałabym pojechać jest Szwajcaria,chciałabym się poczuć jak Haidi na górskiej hali :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
dzięki!
Usuńja w ogrodzie uwielbiam... leżeć! ewentualnie jeść coś z grilla :P
Wielka odwaga, trzymam kciuki i życzę dalszego spełniania marzeń.
OdpowiedzUsuńI zapisuję się oczywiście, aby moje ulubione miejsce było jeszcze bardziej ciasne, przytulne i zapchane przydasiami. Bo moje miejsce to "kącik twórczy", bardzo często dzielony z kotami. To właśnie dzięki nim muszę się pilnować i za mocno nie bałaganić. A co "tworzę"? - http://www.wkolorowymswiecie.blogspot.com/
Pozdrawiam :)
dzięki!
Usuńzadziwiające ile przydasi może się zmieścić na małej przestrzeni! wiem z doświadczenia :P i moje koty też chcą dzielić moją pasję! choć obecnie mam taki bałagan na biurku, że nawet przemknąć im się tam nie udaje :)
Z przyjemnością zgłaszam się do zabawy. Moje ulubione miejsce to góry. Nie muszą być ogromne , nie muszą być daleko. Tylko, żeby były puste bez tłumu turystów.Tylko ja, góry i niebo.
OdpowiedzUsuńhttp://handmade-anko.blogspot.com/
Zapraszam do siebie.
góry bez turystów to coraz rzadszy widok :P nawet na mount everest są kolejki! ;)
UsuńZapisuję się
OdpowiedzUsuńblog: http://madeleinehandmade.blogspot.com/
A moje wymarzone miejsce - Zakopane - bardzo często tam wracam, bardzo mnie tam ciągnie... w góry, więc pewnie jakbym miała możliwość to bym wybrała okolice Zakopanego...
no... gdyby tylko nie ci turyści :P ale, i tak się zgadzam, Tatry są po prostu piękne i nic im tego nie odbierze :)
UsuńTo i ja stanę w kolejce. http://papierinozyczki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA taką podróż marzeń to już miałam. Zwiedziłam parki narodowe na zachodzie USA -Wielki Kanion, Dolina Śmierci itp. I ciągle mam nadzieję, że może to nie ostatnia taka podróż.
Twoja podróż jest jedną z naszych rodzinnych podróży marzeń! :)
UsuńZ największą przyjemnością wezmę udział w tak cudnym candy :) Banerek tutaj http://dwieleweraczki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMoim magicznym miejscem jest.... schronisko górskie na Turbaczu. To wspomnienia z dzieciństwa oraz chwile wyłączenia i relaksu obecnie :)
z największą przyjemnością witam Was u mnie ;)
Usuńbyłam na Turbaczu i też mam piękne wspomnienia :)
jest takie miejs ce na ziemi nie tak daleko w którym aktualnie mieszkam bo jest nim Kraków aczkolwiek tu gdzie jestem równie jest mi dobrze! dlatego chyba pozostanę tutaj a Kraków do końca życia będę odwiedzać jak często będę mogła:)
OdpowiedzUsuńchętnie zapisuję się w kolejce :)
my do Krakowa też nie mamy tak daleko i bywamy jak tylko możemy :) i zawsze jemy w ulubionym barze mlecznym niedaleko rynku :) nawet Antoś już tam smakował pomidorową :)
UsuńZapisuję się: http://nitkapanipee.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Edyta
moim miejscem na ziemi jest mój dom :) ale takim wymarzonym to widok na morze niby nic tylko piach i woda, ale coś w tym jest...
mieć taki widok z okna! marzenie! :)
UsuńGratuluję podjęcia tak ważnych decyzji. Życzę powodzenia w biznesie. Zapisuje się do zabawy http://pasje-nitka-pisane.blogspot.com/. Moje miejsce na ziemi, no cóż w ostatnich dniach to nasz nowy zakup czyli działeczka rekreacyjna pod miastem, gdzie spędzamy każdą wolną chwilę pieląc, sadząc i upiększając to "nasze małe ranczo". Pozdrawiam Małgosia
OdpowiedzUsuńdzięki!
Usuńi znów muszę zazdrościć, że chce Ci się robić w ogródku! ja ostatnio się dowiedziałam, że najwięcej pracy wymaga ładny trawnik... jest to o tyle zła wiadomość, że planowaliśmy taki posiadać, co by nic nie musieć przy nim robić :p
takie przydasie to chcę, bardzo chcę :) zgłaszam się na candy :) obserwuję, banerek wklejam do zakładki "konkursy wyzwania i zabawy"
OdpowiedzUsuńGdybym sobie miała wybrać jedno miejsce na Ziemi, to bym bez zastanowienia wybrała Chorwację - najlepiej całą naraz :) Byłam tam raz na wycieczce objazdowej i zwiedziłam najpiękniejsze miejsca tego kraju - i mogę przysiąc, że piękniejszych nie widziałam w życiu :) Cały kraj pełen jest widoków zapierających dech w piersiach: Jeziora Plitwickie, Dubrownik, góry "wpadające" do morza, tysiące wysp i wysepek, no i klimat śródziemnomorski - to mi najmocniej utkwiło w pamięci i to całym sercem polecam zobaczyć :)
pozdrawiam!
http://oliwkowepasje.blogspot.com/
znów ta Chorwacja... chyba naprawdę muszę tam pojechać :)
Usuńkoniecznie :) na całym świecie nie ma piękniejszego miejsca :)
UsuńZ chęcią dołączam do zabawy!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wymarzone miejsce na ziemi, to marzę o czymś realnym. Od zawsze chciałam zobaczyć Chorwację i w sumie nie wiem dlaczego! Coś mnie do niej ciągnie i mam wielką nadzieję, że uda mi się tam pojechać :)
no patrz! biorąc pod uwagę poprzedni komentarz, toż to chyba znak, że już naprawdę naprawdę muszę tam jechać ;)
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńMoim wymarzonym miejscem są Włochy, a dokładnie Rzym!
Chciałabym iść do grobu naszego Papieża :) i chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego :)
nie musisz... :)
UsuńTo i ja się zgłoszę na candy :) Gratuluję Ci prowadzenia swojego wymarzonego biznesu :) Też taki miałam, niestety zbyt młoda i naiwna, ale Tobie na pewno się uda :)
OdpowiedzUsuńhttp://z-uczuc-zbudowana.blogspot.com/
Moje miejsce?
Chyba tylko tam gdzie moje serce, czyli u boku narzeczonego i rodziny... poza tym zawsze przychodzi taki moment, że ciągnie mnie do lasu, czuję jak woła mnie i krzyczy żebym przyszła i pobyła sobie wśród drzew, liści i śpiewu ptaków :)
Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za dalsze sukcesy :)
dzięki!
Usuńjednak gdzie serce Twoje, tam miejsce Twoje ;)
mnie też bardzo relaksuje las... :)
Dołączam do kolejeczki i ja :)
OdpowiedzUsuńjaspalice@gmail.com
www.KateClay.blogspot.com
Moje wymarzone miejsce to mały taras ze stolikiem i krzesłami otoczony pięknymi drzewami i kolorowymi, pachnącymi kwiatami. Wokół latałyby piękne, duże i barwne motyle oraz żółto-czarne pszczółki z radością bzyczące nad kwiatami :)
mieliśmy kiedyś taki wielki balkon, w mieszkaniu które wynajmowaliśmy... tylko ze względu na niego nie chciało nam się stamtąd wyprowadzać... ale jeszcze będziemy mieć! a co! :)
UsuńJa bardzo chętnie :) http://budze-swoje-marzenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA wymarzone miejsce? Są dwa :)
Pierwsze, w którym będę choćby się waliło i paliło to miejsce przy moim ukochanym Jacku w naszym własnym domu, na mięciutkiej kanapie przy kominku :)
A drugie tak opcjonalnie, ale nie obraziłabym się gdybym kiedyś odwiedziła Malediwy :) Widziałam jedynie zdjęcia i tak mi się spodobały, że już od dawna chciałabym tam wyruszyć.
tak się rozmarzyłam tym kominkiem, że nawet Malediwy już mu nie dorównują :P
UsuńDołączam http://nowelove.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiągle się waham Włochy,,,Chorwacja.Plaża wygrywa włoska,kuchnia podobna,wina dobre i tu , i tu .No cóż jak żaba w kawale bedę musiała się rozerwać:)
chyba tak :P na szczęście możesz być tu i tu :) choć nie jednocześnie niestety :P
Usuńzgłaszam się ...
OdpowiedzUsuńmój dom o mój azyl i miejsce w którym czuję się najlepiej ... tu w pełni realizuję swoją wielką pasje, którą jest malarstwo :D ja z tych co ciagle "w drodze" więc w sumie nie mam takiego jednego ulubionego miejsca .... dla mnie ono to po prostu kawałek przestrzeni, w której czuję się bezpiecznie ... czy to Zakopane, Kraków, Wrocław, Warszawa czy obecnie pomorze bez znaczenia .......
podziwiam taka mobilność... ale to chyba znaczy, że wszystko czego potrzebujesz masz w sobie! lub tuż obok :)
UsuńGratuluję takich spaniałych okazji do świętowania:) Własny biznes to naprawdę jest coś:)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dołączę do zabawy:)
Wyjątkowe miejsce do którego chciałbym wrócić to mała wioska w Grecji. Tam w jednym miejscu spotkałam to co kocham najbardziej:)na około morze,morze, morze a z tyłu za plecami ma się góry:) Kilka minut marszu i zupełnie zmienia się klimat:) Coś wspaniałego:)
http://pomieszane-poplatane.blogspot.com
widziałam na zdjęciach jedynie takie luksusy :P i morze i góry! trochę szkoda, że u nas większa rozpiętość, ale to kolejny dobry powód do podróżowania!
UsuńJa bym chciała poznać cały ten świat, ale jak rzekł James Bond, świat to za mało, więc nie miałbym nic przeciwko lotowi w kosmos, żeby spojrzeć na ten świat z góry. ^^ A tak poważnie mój cały świat to mój dom i moja rodzina, gdzie jest i moje miejsce na tej ziemi. Do zabawy z miłą chęcią się przyłączam i ciepłe pozdrowienia z http://zwiatremipodwiatr-ana.blogspot.com/ załączam. =)
OdpowiedzUsuńa mnie w kosmos nie ciągnie :P jednak ziemianka jestem z urodzenia i wyboru chyba ;)
UsuńZapisuje się z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńMoje miejsce na ziemi, to mój dom, huśtawka gdzie pije poranną kawkę, moje działki warzywne i kwiatowe, gdzie mogę się zrelaksować. Moje miejsce to tez moja pracowania, w której mogę stworzyć to, co akurat przyjdzie mi do głowy- plotę, skręcam i wiem, że żyję:D A kiedy tylko mamy z mężem taka możliwość odwiedzamy nasze kochane Zakopane, gdzie czujemy się jak w domu:)Jest to nasze drugie miejsce na ziemi, z którym łączy nas wiele pięknych wspomnień i przeżyć:)
http://weronkaa84.blogspot.com/
poranna kawa na dworze to pierwsze co zrobimy, jak już wybudujemy dom! i będziemy to powtarzać codziennie! :)
UsuńZ przyjemnością i ja spróbuje szczęścia :)
OdpowiedzUsuńhttp://trojandowo.blogspot.com/
Moim wymarzonym miejscem na ziemi jest nasz nowy domek. Póki co mamy fundamenty, ale już w swoich planach urządzamy sobie kuchnie, salon, pokoiki, łazienki. I wyobrażamy sobie niedzielne poranki, przy śniadanku z dziećmi :) Póki co moje wymarzone miejsce to plac budowy, ale z przyjemnością się na niego patrzy, bo to nasz własny, wymarzony, zaplanowany domek :)
Pozdrawiam cieplutko :)
naprawdę rozumiem, że można wzdychać do fundamentów :) a i planowanie, urządzanie to cudowny etap :)
UsuńGratuluję spełnienia planów i życzę sukcesów !!!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością pomarzę o Twoim wspaniałym prezencie.
Moje mieszkanie jest moim DOMEM. Jestem bardzo szczęśliwa, gdy przekraczam próg i zamykam drzwi. Gdy ciepło mam swój letni pokój na balkonie. Mimo, że mamy domek wykorzystywany tylko na letnie wyjazdy, nie mam najmniejszej ochoty, żeby się tam przeprowadzić. Ponieważ kocham słońce, ciepło i odżywam w temperaturze powyżej 23 stopni powinnam chyba mieć ten domek tam, gdzie zawsze gorąco:)
http://terenias.blogspot.com/
Pozdrawiam cieplutko.
dzięki!
Usuńja też jestem ciepłolubna,a el chyba nie aż tak :) jednak wolałabym domek :P
Dla mnie idealnym miejscem na Ziemi jest to, gdzie są dobrzy ludzie. Moją przystanią jest Kraków, ale gdybym miała wpływ na rzeczywistość przesunęłabym go o wiele dalej na południe, gdzie słońce dostarcza ciału pieszczoty. Mógłby stanąć na przykład na Zanzibarze, a wtedy każdy weekend spędzałabym wśród palm na plaży, zbierając muszelki i zachwycając się pięknem natury ;) Gratuluję realizacji planów i pozdrawiam w tęsknocie za cieplejszą pogodą ;)
OdpowiedzUsuńfiolety.blogspot.com
dzięki!
UsuńZanzibar to jedno z moich ulubionych słów :) obok Zinedine Zidane! pięknie brzmią ;)
wśród palm można się zachwycać... :)
Czytając wstęp do candy pomyślałam, że czytam o sobie. Widzę, że wiele nas łączy.
OdpowiedzUsuńA moje miejsce na Ziemi? Jest tam gdzie moja rodzina, moi dwaj mężczyźni. I mogłabym powiedzieć, że nieważne gdzie, ale nie. Bez ściemy. Kocham Rzym. Miałam to szczęście mieszkać tam półtora roku. I tak bardzo marzę, żeby tam wrócić...Oj bardzo. Ale obiecałam sobie, że zabiorę tam Marcelka, choćby nie wiem co. Uda mi się, musi.
Na stałe nie, bo właśnie pracujemy nad bardziej realnym projektem. Powstaje nasze poddasze, tylko nasze, naszej trójki i będzie tak, jak sobie wymyślę i zapragnę.
Jeszcze parę miesięcy i pokażę wam tą wersję mojego miejsca na ziemi.
pozdrawiam,
Gosia.
www.scrap-pracownia.blogspot.com
bo my w ogóle jesteśmy na podobnych etapach chyba :)
Usuńco prawda urządzanie i inne cudności daleko przed nami, ale wiem co czujesz... :) i zazdroszczę i cieszę się, bo na pewno zrealizujesz swoje marzenia, a ja swoje! :)
oby oby.
Usuńja bym chciała już, ale niestety nie da się
money money money, ech.
Ja to chyba jako jedyna zgłaszam się bez bloga, nie mam go niestety ale mam nadzieję, że nie dyskwalifikuje mnie to.
OdpowiedzUsuńMoje wymarzone miejsce na ziemi to Hiszpania. Najbardziej ciągnie mnie tam z powodu samych Hiszpanów, moi znajomi byli kilka razy w Hiszpanii i najbardziej wspominają właśnie miłych, uśmiechniętych i przyjaźnie nastawionych Hiszpanów. Bardzo ciekawią mnie też ich potrawy. Kiedy oglądam zdjęcia Hiszpanii widzę piękne widoki, które chciałabym zobaczyć na własne oczy. A no i oczywiście piękna pogoda także ciągnie do Hiszpanii. Warunki do wypoczynku mają idealne. Najbardziej interesują mnie Kanary, Madryt i Barcelona :)
zostawiam maila, kamiluskaa@interia.pl
a wiesz, że ich paella nie obędzie się bez Szafranu :P jak już będziesz w Hiszpanii smakować to pomyśl o mnie! :)
Usuńa brak bloga nie jest problemem :)
Witaj serdecznie..jestem tutaj pierwszy, ale zapewne nie ostatni raz..Wpadłam na Twojego bloga a tu CANDY więc się zapisuje...bo uwielbiam takie zabawy, a że zabawę ze scrapbookingiem dopiero rozpoczęłam takie przydasie by się przydały...więc mam nadzieję..:)
OdpowiedzUsuńAle przejdźmy do ważniejszych rzeczy :)
Gratuluję biznesu..oj tak, vaty, nievaty, pity, druki kolorowe zielone, białe, niebieskie.. nie jest mi to obce...
Magiczne pytanie-ulubione miejsce na ziemi - ..."człowiek jest wart tyle ile może pomoc drugiemu człowiekowi" - tak, to moje motto, które przedstawia moje ulubione miejsce na ziemi.....dom pełen miłości, serdeczności, pełen radości , pomocy gdy jest źle, i radości gdy jest dobrze...Dom przepachnipony rodzinnymi obiadami, dom przepełniony dobrym słowem....
Myślę, -po twoim poście, że Twój dom jest właśnie taki..a jesli nie..to życzę Ci takiego miejsca na ziemi.. :)
Pozdrawiam i zapraszam na mojego początkującego bloga, może znajdziesz coś dla siebie.
Bannerek na pasku bocznym :)
http://kleksowy.blogspot.com/
dzięki!
Usuńchyba najpiękniej opisałaś piękno rodzinnego domu... :)
i widać, że też masz dużo ciepła w sobie i wokół siebie... :)
Dziękuję za serdeczny komentarz...a ja napisałam szczerze...bo gdzie lepiej jeśli ma się ukochaną osobę kolo siebie..:))))
UsuńCudne rzeczy chcesz nam podarować :).
OdpowiedzUsuńZ chęcią przyłączę się do zabawy.
Miejsce, które chciałabym odwiedzić, to Bawaria.
A dlaczego ... Oglądając film "Sissi" byłam zachwycona krajobrazami tego państwa. Najbardziej podobało mi się, że stojąc na zielonej łące w letniej sukience możemy podziwiać mroźne góry :).
aaaaaa!!!!!!!!!!!! uwielbiam Sissi! już sto lat nie widziałam i jakoś nigdzie nie mogę trafić, co by pokazać Lubemu - sama się dziwię, że jesteśmy razem, mimo, że on tego nie widział :P cóż każdy ma jakieś wady ;)
UsuńJa jeszcze nie posiadam bloga ,ale pisalabym sie na przydasie. Gratuluje odwagi zycia z wlasnej pasji .Ja mieszkam we Wloszech ale wrocilabym do mojego rodzinnego miasta Ostrowca.
OdpowiedzUsuńz Włoch do Ostrowca... to się nazywa miłość :)
UsuńGratuluję założenia firmy :)
OdpowiedzUsuńI oczywiście zgłaszam się po te cudne przydasie :)
A wymarzone miejsce na ziemi to Nowy Jork. Zawsze pociągał mnie, gdy widziałam go na filmach. Lubię jak wokół mnie dużo się dzieje, lubię wielkie tętniące życiem przez cała dobę miasta, nie mówiąc o tych wielkich przydasiowych amerykańskich sklepach :D
http://mrulife.blogspot.com
dzięki!
Usuńdla mnie NY trochę za tłoczny, chyba wolę klimatem san francisco... ale odwiedzić i tak oba muszę :)
Miejsce mało ważne - ważniejsze z Kim :)
OdpowiedzUsuńJednak lubię ciepło, ciszę, zieleń i śpiew ptaków - może to być zarówno polska wieś jak i kalabryjskie miasteczko :)
Gratuluję wypłynięcia na szerokie wody !
Mój blog : http://skoknaszafe.blogspot.com/ - ja zaczynam przygodę ze scrapowaniem !
pozdrawiam, Ewa
dzięki!
Usuńmasz rację - ciepło, ciszę, zieleń i śpiew ptaków biorę w ciemno nieważne gdzie :)
Dołączam się do zabawy i trzymam kciuki za rentowność przedsiębiorstwa (że tak ujawnię swe zboczenie zawodowe) ;)
OdpowiedzUsuńOd dość niedawna moim wymarzonym miejscem jest dom w lesie lub najlepiej na wsi w górach. Uwielbiam śpiew leśnych ptaków (bo u mnie w mieście słychać tylko te irytujące gołębie, co na dodatek nie potrafią tak porządnie gruchać jak ich leśni krewni)- szczególnie głos wilgi po deszczu i głos kukułki oraz dudka gdzieś w oddali... i szum drzew. I byle z dala od ludzi, najlepiej jakby nie było nikogo w promieniu 5 km.
Tak się rozmarzyłam, że zapomniałam adres zostawić ^^
Usuńhttp://100zrobtosam.blogspot.com/
właśnie opisałaś moją Wieś Cudną! napiszę o niej więcej wkrótce, ale opis zgadza się co do km! :)
Usuńzgłaszam się
OdpowiedzUsuńhttp://zachciewajki.blogspot.com/
Ostatnio takim moim miejscem jest Cadiz (Kadyks) miasto w południowo-zachodniej Hiszpanii. Podobno najstarsze w kraju. Bardzo piękne miasto, otoczone z 3 stron wodą, czuć w nim historię i niesamowity klimat.
Hiszpania ostro tutaj konkuruje z Chorwacją :)tak czy siak trzeba jechać :)
UsuńZapisuję się :)
OdpowiedzUsuńObecnie moim miejscem na Ziemi jest mój dom w sporym mieście,który otaczają liczne drzewa.Można koło niego wypatrzeć dzięcioła albo bażanta,choć do często uczęszczanej ulicy jest kilkadziesiąt metrów :)
zycienamisiowo@gmail.com
Pozdrawiam cieplutko :)
to się chyba nazywa "złoty środek" :P choć rzadko, a jednak osiągalny :)
UsuńZ przyjemnością zgłaszam się do Twojej zabawy i gratuluję otwarcia własnego biznesu i odwagi:) Życzę Ci również wielu sukcesów i klientów oczywiście:) Moje wymarzone miejsce na ziemi, do którego chciałabym się kiedyś udać to Australia. Mieszkając w domku niedaleko plaży mogłabym codzienne zażywać wspaniałej kąpieli, zbierać muszelki i podziwiać piękno natury:) Dzięki spotkaniom z Aborygenami poznawałbym najskrytsze zakątki tego cudownego raju na ziemi:) Na razie jednak nie pozostaje mi nic innego jak tylko nadal marzyć o tym, że kiedyś odwiedzę tę bajkową krainę:) Pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńhttp://fantazyjneupominki.blogspot.com/
też mnie tam ciągnie :) mamy w planach Papue Nową Gwineę, więc pewnie zahaczymy o Australię :) tylko Antoś musi trochę odrosnąć od ziemi :)
UsuńMoże to będzie banalne, ale dla mnie każde miejsce jest cudowne, jeśli jest tam moja rodzina. Ot co! Pozdrawiam, baner na blogu uolinki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńbanalne nie znaczy nie prawdziwe :)
UsuńJaki optymizm, jaka radość!!
OdpowiedzUsuńi ile nadziei w Twoim poście... nadziei na piękności-słodkości, które są do wygrania ale też nadziei na spełnienie marzeń...
Bo i ja gdzieś na dnie serca o "swoim" marzę... ale jeszcze nie teraz... jeszcze brak odwagi a może też zdrowy rozsądek podpowiada "z czym do ludzi??"
Ale cieszę się, że Tobie się udało i życzę powodzenia ;-)))
A moje wymarzone miejsce na ziemi jest wciąż i zawsze to samo - HISZPANIA... moja wielka miłość... ojczyzna duszy mej ;-)))
Pozdrawiam cieplutko
i choć tak na samym końcu na ostatnią chwilę to... jednak mam nadzieję, że szczęście się do mnie uśmiechnie ;-)))
Banerek za chwilę znajdzie się na
catarina-brujita.blogspot.com
Z wielką chęcią stałabym się szczęśliwą posiadaczką tych słodkości.
OdpowiedzUsuńCo do miejsca na Ziemi - no cóż, tez jak niektóre Panie powyżej mieszkałam w różnych zakątkach globu i każdy z nich miał swój urok. California z pięknym słońcem, które co dzień dodaje energii, Irlandia z wszędobylską zielenią i oceanem (chociaż tam brakowało mi lasów!), Kanada z przestrzenią i lasami a także niesamowitą mieszanka kulturową. Ale zawsze (powtarzam - ZAWSZE!) wracam do Polski bo tutaj jest najcudowniej na świecie! I nie ważne czy mieszkasz nad morzem czy w pięknych, tajemniczych górach - każdy zakątek naszego kraju godny jest epopei. Ja sobie wybrałam Dolny Śląsk, który wciąż zaskakuje mnie różnorodnością - i krajobrazową i historyczną.
"Tam dom Twój gdzie serce Twoje" :)
Pozdrawiam serdecznie!
http://chasia-blog.blogspot.com/
Jeszcze ja! Banerek na misiunia.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńMoje wymarzone miejsce... Nie da się jednoznacznie stwierdzić. Kocham podróżowanie i na mojej mapie świata zaznaczam miejsca, które chciałabym poznać i miejsca, do których chciałabym wrócić. Z całego serca kocham Paryż. Nigdy nie zapomnę długich godzin spędzonych w nocy na chodniku pod wieżą Eiffle'a gdy uciekło nam ostatnie metro do hostelu. Wieża, za dnia nie powalająca na kolana, po zmroku nabiera nowego charakteru i oczarowuje. Każdego dnia marzę o tym, by móc tam powrócić :)
Pozdrawiam :)
Gratuluję założenia firmy. Miejmy nadzieję, że uda Ci się utrzymać z pasji :)
OdpowiedzUsuńBanerek umieściłam na swoim blogu.
Moim wymarzonym miejscem jest Japonia. Nie ważne w którym miejscu miałabym tam mieszkać, w malutkim mieszkanku czy kątem u jakiejś rodziny. Jestem w stanie przetrwać wszystko byle móc spędzić tam czas. Japonia ma w sobie pewną magię, tajemnice, która przyciąga wielu ludzi. Kiedy myślisz, że już wiesz wszystko na jej temat nadal potrafi cię zaskoczyć i zaciekawić. Tam postęp łączy się z tradycją i to jest w niej wyjątkowe.
Dziękuję :)
zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńblog: bookiatryk.blogspot.com
miejsce: Jamajka, wyspa :) Błękitna woda, szum fal, ciepły piasek i palmy dookoła :)
obrazek udostępniony na ww blogu :)
Pozdrawiam i życzę szczęścia wszystkim :)
Uff..zdążyłam! Moje gratulacje! Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńhttp://alicjawkrainieszpargalow.blogspot.co.uk/
Moim obecnym wymarzonym miejscem do odwiedzenia jest Madera. Pozdrawiam serdecznie!
Losowanie jeszcze nie było - więc tak na ostatnią chwilę się dopisuję. Moje wymarzone miejsce? Może podróż lotnią nad Wielkim Kanionem.
OdpowiedzUsuńI ja tez sie zglaszam tak na samiutki koniec, a noz ostatni, beda pierwszymi :P:P:P Moje miejsce to Machu Picchu - tak wiem, jakbym nie mogla znalezc czegos blizej. Pracowalam tam w zeszlym roku przez 3tyg i powiem szczerze, ze dawno nie przezylam takiego spokoju i wyciszenia, jak w chwili przestoju w pracy, kiedy patrzylam na otaczajace gory za plecami majac sciane zbudowana przez Wielkich Inkow. Zycze i Tobie takiego spokoju ducha po ostatnich wariacjach - jednoczesnie gratuluje :) oraz mozliwosci kiedys odwiedzenia tego przepieknego miejsca, ale tak na zywiol, bez wycieczki, samemu, zeby przezyc duchowo to miejsce :) wszystkiego dobrego na nowej drodze scrapbookingowej ;) http://malefantazjeoli.blogspot.com/ Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI ja sie zgłaszam na chwile ostatnia ;) Kiedy mam kiepskie dni, kiedy cos nie gra i potrzebuje ochłonąć , lubię pochodzić sobie po lesie, łakach , obserwować przyrode to zawsze mnie uspokaja i relaksuje :D dlatego takim miejscem mogł by byc domek z bali w jakiejś puszczy :D albo chociaż moja prywatna wieżyczka obserwacyjna, gdzie mogła bym sie odciac od swiata i patrzec na wszystkich z góry ;) :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko..Kinga
klamaja.blogspot.com
Losowania jeszcze nie było więc chyba mogę? :)
OdpowiedzUsuńNie mam tu konta, ale mój email to: fashionstyle1106@wp.pl
wymarzone miejsce.. domek w lesie :)
Jak widzę nie było losowania. Mam więc pytanie - mogę?
OdpowiedzUsuńNie mam tu niestety konta, gdyż nie potrzebuję go, mój email to: ask1106@wp.pl
Wymarzone miejsce to łąka pełna kwiatów.
Pozdrawiam serdecznie.