nie za często robię oprawę weselną :P
głównie dlatego, że jest dość pracochłonna ;)
ale, jak wiecie, sobie nie żałowałam roboty :P

 pokazywałam Wam już save the date, zaproszenia, księgę gości oraz salę i ogólny wystrój, dziś czas na winietki ślubne :)

przyznam, że jakoś nigdy mnie szczególnie nie fascynowały - przeważnie są raczej mało twórcze ;P


no, ale myślałam, myślałam, myśłałam

nad tym, jak zrobić jakieś oryginalne winietki
(przede wszystkim chciałam, żeby to było coś użytecznego, coś co goście będą mogli wykorzystać...)

i w końcu wymyśliłam!

:)

ostatecznie stanęło na herbacie liściastej w fiolkach - w sam raz do zaparzenia :)






nie, żeby to był pomysł jakoś mniej czasochłonny niż zwykłe winietki ;P
i jeszcze nie wszystkie sznureczki chciały odpowiednio współpracować!


ale koniec końców się udało!
:)

--------------------------------------

a tak ładnie je sfotografowała Klaudia ze Studia Babie Lato :)

Brak komentarzy:

Dziękuję :)
Szafran